Spływ Rospudą.
Data: 11-14.06.2009
Ilość osób: 7
Ilość psów: 2
Ilość kajaków: 3
Ilość canoe: 1
Dla niektórych: wyprawa życia :)
Początek spływu na Jeziorze Rospuda Filipowska.
Niektórym nogi nie mieściły się w kajaku ;)Data: 11-14.06.2009
Ilość osób: 7
Ilość psów: 2
Ilość kajaków: 3
Ilość canoe: 1
Dla niektórych: wyprawa życia :)
Początek spływu na Jeziorze Rospuda Filipowska.
Jedno z wielu miejsc, gdzie woda była bardzo płytka a dno kamieniste i kajaki trzeba było przeprowadzać.
Druga noc była już w bardziej cywilizowanych warunkach.
Pies "ratownik" nad wszystkim czuwa :D
Trzcinowy labirynt.
Pierwszy nocleg "na dziko". Jezioro Garbaś.
Trzcinowy labirynt.
Pierwszy nocleg "na dziko". Jezioro Garbaś.
Czyz pies w kapoku nie wygląda uroczo :)) Proszę się nie martwić. Moje psy potrafią pływać ;) A kapoki wbrew pozorom są baaardzo przydatne. Polecam. Jak pies przypadkiem wypadnie za burtę, łatwo go po tem wciągnąć z powrotem. Kapoczki mają uchwyt na plecach.
Kotowina.
Ranczo "U Edzia" to miejsce z klimatem.
Z resztą sami popatrzcie .
Ziemianka jak z Władcy pierścieni ;))
Mój ukochany mąż
Mój ukochany mąż
miał bliskie spotkanie z pijawką
Krew lała się ponad dwie godziny
Grzeczne pieski :)
Co zrobić kiedy nie ma się sznurka a trzeba wysuszyć rzeczy?
Kolejny raz potwierdza się, że "potrzeba matką wynalazków" :)
Kolejny dzień i znowu wiosłowanie.
Chwila na rozprostowanie nóg. Ujście Rospudy z Jeziora Okrągłego .
Ostatni nocleg spędziliśmy na polu namiotowym w Chodorkach.Widok z "lotu ptaka".
Było ognisko.
Ślimaki olbrzymy.
Koniki o grubych nogach ze źrebaczkami.
Spójrzcie na te słodkie, grube kolanka ;))
Alpi była mocno zmęczona. W końcu trzy dni wiosłowała ;))
A kiedy piesek jest zmęczony to wskakuje w koszulę nocną i idzie spać ;)
Urok niektórych pól namiotowych ;) My woleliśmy "WC po chmurką".
Już nie mogę się doczekać kolejnego spływu. Ciekawe gdzie następnym razem nas wywieje.
Zdjęcie autorstwa Krzysia.
THE END
Aguś Wspaniała FOTOLERACJA !!! Najbardziej podobają mi się końskie kolanka ;D
OdpowiedzUsuńallee mi sie pozazdrościło!!
OdpowiedzUsuńja tez bym chciała na taki spływ :(